O autogazie wiemy wszystko

Z trudami i urokami Rajdu Monte Carlo New Energy po raz trzeci zmierzyła się polska załoga Paweł Szołek Stefanicki z pilotem Konradem Ustarbowskim. To wyjątkowe święto czystego paliwa odbyło się w dniach 18-22 marca 2015 r. W Rajdzie Monte Carlo New Energy załogi rywalizowały nie tylko o najlepszy czas przejazdu, ale także o jak najmniejsze zużycie energii. Słowo „energia” ma tu kluczowe znaczenie, gdyż pojazdy zasilane są nowymi źródłami energetycznymi, alternatywnymi wobec tradycyjnego paliwa. Największym beneficjentem rajdu jest zatem środowisko. Rajd nie byłby rajdem, gdyby nie liczył się czas przejazdu. Liczy się, ale nieco inaczej, i to jest właśnie specyfika Monte Carlo New Energy. Niezwykle ważne jest pokonanie odcinków tzw. prób sportowych w czasie ustalonym przez organizatora, a wynikającym ze średniej prędkości przejazdu. Wyzwaniem dla zawodników jest taki dobór techniki jazdy, by osiągnąć dobry wynik, a przy tym zużyć jak najmniej energii. Paweł Stefanicki: Zajęliśmy 28. miejsce, zostawiając za sobą takie marki jak Ford, Opel, Toyota czy Citroen. Fiat okazał się znakomitym kompanem podróży, i choć sam w sobie ma wielu sympatyków, to wersja dual fuel zyskała ich jeszcze więcej. Oględzin i pytań mieliśmy bez liku. Diesel z LPG nie nastręcza kłopotów z tankowaniem, nie trzeba rezygnować z dynamicznej jazdy, korzystanie z urządzeń pokładowych nie odbija się negatywnie na zasięgu, a silnik odznacza się większą efektywnością. I jeszcze to spalanie i jego czystość… W zasadzie jedyny mankament to ograniczona pojemność i tak niewielkiego bagażnika ze względu na zbiornik. Chociaż, na zakupy wystarczy, na weekendowe wyjazdy też, a przyjemności co niemiara.


czas trwania: 8:38s

zobacz na YouTube >